Z okazji II rocznicy powstania, RC Elbląg Centrum zaprosił do Elbląga – Cecylię Steczkowską. 30 września 2017, w elbląskim Zespole Państwowych Szkół Muzycznych odbędzie się jej koncert charytatywny pt. „Wspomnień czar”, z którego dochód zostanie przekazany na rehabilitację 14-letniego niepełnosprawnego Dawida Wojciechowskiego.
O koncercie, muzyce, działalności charytatywnej oraz powodach, dla których rozpoczęła karierę solową, z artystką Cecylią Steczkowską – rozmawiała Ilona Nowacka.
Pochodzi Pani z rodziny, w której muzyka odgrywa ważną rolę, jak zaczęła się Pani artystyczna przygoda?
Prawdopodobnie 16 grudnia 1976 r. kiedy się urodziłam, albo nawet wcześniej.
A od kiedy Pani koncertuje?
Odkąd pamiętam. Moim pierwszym koncertem był występ na Festiwalu Muzykujących Rodzin we Wrocławiu. Był to rok 1977. Mama na rękach wniosła mnie na scenę… miałam wtedy 7 miesięcy.
Do tej pory występowała Pani głównie w chórkach, m.in. u Andrzeja Piasecznego, Justyny Steczkowskiej czy Ryszarda Rynkowskiego, kiedy pojawił się pomysł na karierę solową?
Szczerze mówiąc nie o karierę tu chodzi. Któregoś dnia zadzwoniła do mnie z Elbląga Ania – moja przyjaciółka. Zapytała, czy mogę użyć swojego uroku i poprosić koleżanki z branży, o zagranie koncertu na rzecz Dawida. Z entuzjazmem zabrałam się do akcji i okazało się, że tak, chętnie, ale… skończyło się na obietnicach. Byłam rozczarowana. Postanowiłam sama stworzyć repertuar. Można powiedzieć, że to dzięki Dawidowi na poważnie zaczęłam myśleć o śpiewaniu jako solistka. Bardzo się cieszę, że 30 września, spotkamy się w Elblągu na wyjątkowym koncercie, gdzie będę śpiewała razem z dziećmi z Elbląga.
Jak bliska jest Pani na co dzień działalność charytatywna?
Odkąd postanowiłam śpiewać jako solistka, każdy mój koncert do tej pory był koncertem charytatywnym. Poza tym aktywnie działam jako członek Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego 1944, w ramach którego jestem m.in. członkiem jury artystycznych konkursów międzyszkolnych związanych z tematyką powstańczą.
Oprócz koncertów prowadzi Pani również warsztaty muzyczne dla dzieci, jak wygląda praca z najmłodszymi?
Z wykształcenia jestem lutnikiem. Warsztaty z dziećmi są wielką przygodą, podczas której każde dziecko buduje własny instrument. Na wykonanych przez siebie instrumentach dzieci grają podczas kończącego warsztaty przedstawienia, które to przedstawienie dzieci same przygotowują. Wspaniała zabawa.
Jacy artyści są dla Pani inspiracją?
Są to tacy artyści, jak Henryk Wars, Marcin Masecki, Jerzy Matuszkiewicz, Jeremi Przybora, Jerzy Wasowski, Joshua Bell, Jacqueline du Pré, Mata Hari, Zbigniew Maklakiewicz, Jan Himilsbach, Wojciech J. Hass, Leon Niemczyk, Krzysztof Kieślowski i wielu innych….
Jaki rodzaj muzyki jest Pani najbliższy i dlaczego?
Lata 20’te, lata 30’te … Może tego nie widać, ale ja właśnie jestem z tamtych lat.
Jak wyglądają Pani plany artystyczne?
Jako solistka zaśpiewałam już kilka koncertów o podobnym charakterze jak ten, który zagram w Elblągu. Mam nadzieję, że jest to dopiero początek mojej nowej drogi muzycznej, która związana będzie z podobnymi inicjatywami jak ta.
To będzie Pani pierwszy solowy koncert w Elblągu, czy miała Pani okazję już kiedyś odwiedzić nasze miasto?
Kilka razy występowałam w Elblągu, zarówno z Justyną Steczkowską, jak i Ryszardem Rynkowskim i zawsze lubię wracać do tego miejsca.
Koncert ma bardzo intrygujący tytuł: „Wspomnień czar „, czego możemy się spodziewać?
Przede wszystkim utworów Henryka Warsa i innych twórców przedwojennych.
Zechciałby Pani w kilku słowach zaprosić nas swój koncert?
Dajcie szansę Dawidowi. Na tym koncercie postaram się dać coś od siebie i przyczynić się do jego szczęścia. Mam nadzieję, że zrobicie podobnie i przyjdziecie posłuchać zarówno mnie, jak i dzieci, które będą ze mną śpiewać.
Dziękuję za rozmowę.