O pracy doktorskiej pt. „Kultura organizacyjna Klubów Rotary w Polsce” napisanej w 2007 roku pod kierunkiem prof. zw. dr hab. Władysława Jachera na Uniwersytecie Śląskim, o gromadzeniu materiałów na temat Rotarian, kobietach w Rotary a także o kwestiach wizerunkowych i czarnym PR organizacji z dr Magdaleną Szczepańską rozmawiała Dorota Wcisła.
13 lat temu napisała Pani pracę doktorską na temat kultury organizacyjnej Klubów Rotary w Polsce. Skąd wzięło się zainteresowanie Rotary? Czy kiedyś działała Pani w Klubie Rotary lub Rotaract?
Mój Tata jest Rotarianinem i to on zainspirował mnie do wyboru takiego przedmiotu badań. Dzięki niemu miałam styczność z RC Grudziądz i możliwość uczestnictwa w jego przedsięwzięciach. Rotarianie, ich energia w niesieniu pomocy innym oraz kultura, którą tworzą, są fenomenem. Dlatego uznałam, że warto ten fenomen przeanalizować przez pryzmat kultury organizacyjnej. W pracy naukowej zajmuję się socjologią organizacji. Szczególnie interesujące są dla mnie właśnie badania kultur organizacyjnych. Do tej pory badano przede wszystkim kultury przedsiębiorstw. Uznałam, że ciekawym wyzwaniem będzie zbadanie organizacji non profit. Wymagało to zmiany podejścia i dostosowania narzędzi badawczych.
Gratuluję Pani wspaniałego taty, a tacie Karolowi Piernikowi serdecznie gratuluję takiej wspaniałej córki. Proszę powiedzieć jak wybór tematyki Pani pracy został odebrany na uczelni?
Bardzo dobrze. Mój promotor prof. Władysław Jacher z Uniwersytetu Śląskiego wspierał mnie merytorycznie na każdym etapie pracy. Również uznał, że zbadanie kultury organizacji non profit będzie czymś nowym i wzbogaci metodologię badań organizacji. W pewnym momencie wręcz wymusił na mnie, abym zweryfikowała hipotezę mówiącą o tym, że kluby działające na obszarze poszczególnych zaborów będą różnić się pod względem kilku wymiarów kulturowych. Pamiętam, że byłam zła i święcie przekonana, że nie ma tam żadnego związku, jednak wykonałam to pracochłonne zadanie i … okazało się, że korelacja występuje i to wyraźna!
Ta obszerna zawierająca ponad 244 strony praca zajmuje się wieloma aspektami funkcjonowania Rotary w Polsce. Począwszy od historii, poprzez zwyczaje, tradycje, symbole, funkcjonowanie Dystryktu, wiek, poziom wykształcenia i pozycję zawodową Rotarian a nawet kreowanie wizerunku organizacji czy stereotypy krążące na temat Rotary. To bardzo ciekawa lektura, pokazująca analityczne naukowe spojrzenie na naszą organizację. Ile czasu zajęło Pani zgromadzenie tego ogromu wiedzy jaki Pani zawarła w swojej pracy?
Same studia doktoranckie 4 lata, a gromadzenie materiałów ponad rok.
Podczas gromadzenia materiałów zebrała Pani dane od 222 Rotarian z 15 klubów. Czy taka ilość ankiet daje już dobry obraz organizacji?
Zdecydowanie tak. Na podstawie takiej próby badawczej można już stworzyć dokładny obraz badanego zjawiska. Liczba wypełnionych ankiet była duża, znacznie większa niż w standardowych badaniach sondażowych, za co Rotarianom bardzo dziękuję! Oprócz ankiet prowadziłam także analizę dokumentów czy obserwacje uczestniczące, np. uczestniczyłam w szkoleniach dla Rotarian i spotkaniach Dystryktu. Szczególnie cenne były wywiady eksperckie. Miałam ogromny zaszczyt realizować takie wywiady z Bohdanem Kurowskim, pierwszym Gubernatorem Dystryktu 2230, czyli pierwszego po drugiej wojnie światowej rotariańskiego dystryktu w krajach Europy Wschodniej. To była dla mnie nieoceniona skarbnica wiedzy. Oczywiście najdłużej wywiadami męczyłam mojego Tatę.
Ciekawe były pani spostrzeżenia na temat kobiet w Rotary a ocieplania klubowej atmosfery. Skąd wzięły się te wnioski?
Obecnie w polskich klubach Rotary jest sporo kobiet. Kilkanaście lat temu, gdy prowadziłam badania, kobiety były w mniejszości i łatwo można było zauważyć różnicę w atmosferze spotkań między klubami, w których działały kobiety, a tymi z męskim składem. Badania ankietowe potwierdziły istnienie takiej korelacji. Tak więc myślę, że dobrze się stało, że kobiet w Rotary jest coraz więcej.
Zaciekawiły mnie także zagadnienia dotyczące kreowania wizerunku Rotary i czarnego PR-u naszej organizacji. Ważna była także tematyka związana z wielością możliwości służenia innym i wnikliwej analizy sposobów pomocy jakiej udzielają kluby Rotary. Czy to wymagało dużej znajomości tej tematyki?
Dla socjologa te kwestie, często nazywane przez przedstawicieli nauk ścisłych „miękkimi”, są naturalnym przedmiotem analiz. Współczesne organizacje szczególnie muszą dbać o swój wizerunek. W dobie mediów społecznościowych informacja rozprzestrzenia się niezwykle szybko, niezależnie od tego czy jest prawdziwa; a poglądy wielu ludzi kształtowane są bardziej przez media i tzw. influencerów niż przez bezpośrednich znajomych. Czarny PR, szczególnie wobec tych, którym się powodzi zawsze był i nic nie wskazuje na to, by miał zniknąć. Nie warto się tym przejmować, tylko robić swoje.
Czy chciałaby Pani zostać kiedyś Rotarianką?
Może. Osobiście bardzo cenię sobie Waszą organizację.
Serdecznie zapraszamy do wstąpienia do Rotary. Myślę, że wielu Rotarian byłoby gotowych zaprosić Panią do swoich klubów, łącznie z naszym klubem RC Elbląg Centrum, w którym działają prawie same kobiety.
Fot. z arch. prywatnego dr Magdaleny Szczepańskiej.
Na głównym zdjęciu: dr Magdalena Szczepańska wraz z tatą Karolem Piernikiem – rotarianinem z RC Grudziądz
dr Magdalena Szczepańska – badacz społeczny, wykładowca w Instytucie Prawa i Ekonomii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
Autorka pracy doktorskiej pt. „Kultura organizacyjna Klubów Rotary w Polsce” napisanej w 2007 roku pod kierunkiem prof. zw. dr hab. Władysława Jachera na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.