Tradycją, którą od lat praktykuje się w Rotaract w Polsce są tak zwane projekty dystryktalne, a więc akcje obejmujące swoim zasięgiem terytorium całego kraju i angażujące możliwie najwięcej klubów Rotaract w Polsce. Tegorocznym projektem realizowanym przez kluby w naszym dystrykcie jest End Food Waste Now, który potocznie przyjęło się nazywać „Projektem z Biedronką”.
Prawie półtora roku pracy zaowocowało zawarciem umowy bezterminowej współpracy z Jeronimo Martins S.A., a więc w skrócie z siecią sklepów Biedronka. Głównym założeniem współpracy jest umożliwienie nam (Rotaractorom, ale i Rotarianom) odbioru żywności o zbliżającym się terminie przydatności z wybranych sklepów w całej Polsce. Żywność ta jest następnie przekazywana do potrzebujących pośrednio poprzez współpracę z organizacjami zajmujących się dożywianiem bezdomnych i potrzebujących.
Pierwszymi klubami, które rozpoczęły odbiór żywności w lutym były Rotaract Kraków-Wawel oraz w Rotaract Warszawa Śródmieście. Można powiedzieć, że mieliśmy przyjemność przeprowadzenia eksperymentu, czy projekt ma rację bytu. Po tych kilku miesiącach współpracy możemy powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę. Nie wymaga od nas nadmiernego zaangażowania. Dzięki nam potrzebujący mają stale zapewnione posiłki. Dla przykładu, w Krakowie odbiór żywności odbywa się dwa razy w tygodniu. Przed zamknięciem sklepu, a więc w okolicach godz. 21. reprezentant klubu udaje się do sklepu, gdzie jednocześnie czeka już na nas ktoś z odbierających od nas żywność fundacji/stołówek. Żywność niezwłocznie przekazywana jest beneficjentom, a my odpowiadamy jedynie za formalności. Kilka minut pracy, a skala pomocy jest niewyobrażalna.
Głównym problemem miejsc, w których bezdomni mają możliwość zjedzenia ciepłego posiłku jest brak stałego źródła żywności a tym bardziej produktów mięsnych czy warzyw i owoców, a my właśnie tym dysponujemy. Stąd też projekt uważamy za potrzebny i łatwy w realizacji. Wymaga od nas jedynie poświęcenia trochę czasu bez konieczności ponoszenia żadnych kosztów. Celem projektu jest między innymi dążenie do zredukowania ilości marnowanej żywności. Żywność nieodebrana przez nas na cele charytatywne jest „likwidowana”, czyli po prostu wyrzucana.
To teraz konkrety!
Im nas więcej, tym więcej żywności możemy przeznaczyć na cele charytatywne. Grono zaangażowanych nieustannie się powiększa, co bardzo nas cieszy, ale potrzebujących jest dużo! Dlatego zachęcamy wszystkie kluby w Polsce do przyłączenia się do naszej akcji! Kto jeszcze tego nie zrobił, czas najwyższy!
Jak to naprawdę działa, co tam naprawdę trzeba robić? Jako przedstawicieli klubu Rotaract bądź Rotary nasza rola jest prosta:
1) Zgłaszamy się do programu poprzez wysłanie maila na adres: ania.grzywacz@rotaract.org.pl
2) W mailu możecie od razu wskazać adresy sklepów (bądź później dosłać brakującą informację), które znajdują się blisko Waszego miejsca zamieszkania czy spotkań. Niektóre sklepy są już zajęte przez inne organizacje, stąd w pierwszej kolejności sprawdzana jest dostępność wybranych sklepów.
3) Po potwierdzeniu dostępności i rezerwacji sklepu zgłaszacie trzy osoby na sklep, które będą odpowiedzialne za odbiór żywności (tzn. potwierdzanie odbioru w sklepie). Osoby te powinny być członkami klubu oraz być gotowe pojawiać się na zmianę na odbiorach. Przedstawiciele otrzymują karty z kodami, które potrzebne są podczas odbiorów do wydania żywności oraz otrzymania ewidencji.
4) Po otrzymaniu identyfikatorów kontaktujecie się z kierownikiem danego sklepu i ustalacie dni odbioru, godziny i ilość potrzebnych produktów. Ruszamy z odbiorem!
*Przed rozpoczęciem odbioru będziemy musieli podpisać umowę ze stosownym beneficjentem. Szczegóły u koordynatorów.
Zalety projektu:
– możliwe jest, aby to fundacja/stołówka własnym autem odbierała żywność spod sklepu (wtedy naszym zadaniem jest tylko pośrednictwo i prowadzenie ewidencji) lub możliwe jest abyśmy to my naszymi środkami dostarczali tę żywność do lokalizacji wyznaczonej przez fundację. (Należy tu bezwzględnie pamiętać o tym, że żywność ta ma 2, maksymalnie 3 dni do końca daty ważności także musi ona być wykorzystana możliwie jak najszybciej).
– współpraca jest bezterminowa i może być w każdym momencie zakończona
– odbieramy tyle żywności, ile chcemy
– dowolnie ustalamy dni odbioru, oczywiście w porozumieniu z kierownikiem danego sklepu
Osobiste doświadczenia (Jagoda Zmarz, RAC Kraków-Wawel):
Jestem jedną z osób, które od początku wykonują odbiory. W związku z początkowo małym wyborem sklepów nasz klub otrzymał sklep, który znajduje się dokładnie na drugim końcu miasta, w stosunku do tego, gdzie mieszkam. Nie mogę powiedzieć, że zawsze jest to przyjemne, kiedy nadchodzi kolejny wtorek, bądź czwartek i trzeba się zebrać, pojechać i odebrać żywność. Czasem nie jest… ALE za każdym razem, gdy już jestem w sklepie i widzę PEŁNE DUŻE WÓZKI jedzenia i mam świadomość tego, że gdybym się w sklepie nie pojawiła, ta żywność (nie owijając w bawełnę) wylądowałaby w koszu – czuję, że jednak warto. Czuję ducha Rotaractu i ducha pracy w Rotary i tak już mijają prawie 4 miesiące.
Wspominam zawsze zakładkę do książki, która kiedyś dostaliśmy od Rotaractu w Argentynie, a która głosiła: „Wolontariusze nie zawsze mają czas. Ale zawsze mają serce”. I z tą myślą Was zostawiam oraz zachęcam do dołączenia do naszego projektu.
P. S: spędzając w tramwaju 45 minut, aby wykonać kolejny odbiór (w radosnych czerwcowych temperaturach) opisuję dla was te doświadczenia i zachęcam serdecznie do dołączenia do projektu!
Więcej informacji: ania.grzywacz@rotaract.org.pl
Jagoda Zmarz, RAC Kraków-Wawel
Anna Grzywacz, Past DRR D2231, Koordynator projektu
Fot. z arch. RAC Kraków -Wawel