O wartościach Rotary, planach na kadencję, celach i wizji Dystryktu, nowym przesłaniu Prezydenta Rotary International Holgera Knaacka oraz o jubileuszu 90-lecia Rotary w Polsce z Gubernatorem Januszem Kozińskim rozmawiała Dorota Wcisła.
Rozmawiamy na samym początku Twojej kadencji. Jak się czujesz jako Gubernator naszego Dystryktu?
Mogłoby się wydawać, że niewiele się zmieniło, jednak czuję ogromną odpowiedzialność. Chciałbym kontynuować wspaniałą pracę moich poprzedników, a jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego jak wiele się zmieniło zarówno w świecie jaki i w samej organizacji Rotary. Czy jesteśmy wystarczająco silną organizacją, żeby sprostać nowym wyzwaniom i czy my Rotarianie jesteśmy gotowi uczestniczyć procesie tych przemian?
Rotary niesie za sobą wiele wartości. Które z nich są najbardziej istotne dla Ciebie?
Po pierwsze, rzetelność; po drugie, otwartość i po trzecie, różnorodność. „Service above self” – to motto było jednym z powodów, dla których wstąpiłem, ponad trzydzieści lat temu, w szeregi Rotarian. To było wyzwanie i jednocześnie mobilizacja od samego początku pracy w zmieniającym się Rotary.
Stawiając na młode pokolenie Rotarian nie wolno nam zapomnieć o naszych doświadczonych kolegach. Nikogo nie zostawiamy z tyłu. Nikogo nie pomijamy, ponieważ Rotary jest organizacją drzwi otwartych dla wszystkich, w której wszyscy są traktowani tak samo. Akceptujemy różnorodność i cenimy zaangażowanie każdego Rotarianina bez względu na wiek, pochodzenie etniczne, rasę, kolor, możliwości, religię, status socjoekonomiczny, kulturę, płeć czy orientację seksualną.
Jaka jest najważniejsza cecha, jaką powinien posiadać Rotarianin?
Uczciwość w stosunku do samego siebie i innych. To jest najtrudniejsza próba przed jaką przychodzi stanąć każdemu, prędzej czy później. Niektórym udaje się jej sprostać lepiej, innym w mniejszym stopniu.
Niektórzy uważają, że rotariański test 4 pytań jest tym idealnym sprawdzianem i weryfikatorem. Ale czy zdaje on do końca egzamin przy decyzjach o charakterze personalnym? Mam wątpliwości.
Kiedy wstąpiłeś do Rotary i na czyje zaproszenie. Czy członkostwo w Rotary zmieniło Twoje życie?
Jestem członkiem-założycielem Warszawskiego Klubu Rotariańskiego, pierwszego klubu w powojennej Polsce. Ogromny honor i przywilej. To był rok 1988, kiedy zadzwonił do mnie Lutek Jakubiec i w imieniu grupy przyjaciół, entuzjastów Rotary zaprosił mnie do prac nad reaktywowaniem tego ruchu w Polsce. I tak to się zaczęło. Byliśmy jak pionierzy uczestniczący w tworzeniu nowego zjawiska, nowej jakości. Pierwszemu Klubowi Rotary w Polsce i Europie Wschodniej, i jego powstaniu, towarzyszyły duże emocje, ale i bardzo dużo ciepłego i przyjaznego wsparcia napływającego z różnych stron. Wstępując do Rotary każdy powinien mieć świadomość obowiązków jakie go czekają i, w konsekwencji, świadomość odpowiedzialności. Doświadczałem tego od samego początku chociaż waga tych odczuć zmieniała się w miarę upływu lat.
Jaka jest Twoja wizja Dystryktu 2231 w tej kadencji?
Rotariańska kadencja to zaledwie dwanaście, krótkich miesięcy to w istotny sposób ogranicza możliwości Gubernatora.
Stąd płynie istotny wniosek o dużym znaczeniu kontynuacji działań i prac podjętych wcześniej i tych które będą rozpoczęte w mojej kadencji. Takie podejście jest także gwarantem szeroko rozumianej stabilizacji Dystryktu, a także spokoju organizacyjnego wzmocnionego przyjacielskim stosunkami wszystkich Rotarian Dystryktu.
Ale pamiętajmy, że uczestnictwo w Rotary i praca na rzecz naszej organizacji powinny dawać także satysfakcję, bo wolontariat musi być też radością.
Rotary jest radosne dzięki ludziom, którzy lubią spotykać się, spędzać czas razem i razem urzeczywistniać ciekawe, interesujące projekty, plany, zamierzenia.
Czy Twoim zdaniem to co stało się w czasie pandemii koronawirusa wpłynie na funkcjonowanie naszej organizacji w Polsce a także na świecie?
Zdecydowanie tak; zmiany już są widoczne. Zrezygnowaliśmy z dotychczasowego trybu warsztatów PETS na rzecz szkoleń on-line. Wiem, że wiele klubów na świecie spotyka się w ten sposób już od jakiegoś czasu. Oczywiście nie zastąpi to bezpośrednich spotkań, więc kluby starają się łączyć sposób spotykania się (np.: 3 razy w miesiącu on-line i raz bezpośrednio lub odbywają spotkania hybrydowe) Wydaje mi się, że może to być atrakcyjną formułą zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy są za pan brat z Internetem a jednocześnie obowiązki zawodowe i rodzinne pochłaniają im sporo czasu. Trudniej będzie też organizować imprezy dobroczynne w dotychczasowym wymiarze a nasza działalność będzie od nas wymagała nie lada inwencji i więcej zaangażowania niż dotychczas. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim taki rodzaj pracy będzie odpowiadał, ale czyż cechami Rotarian nie są elastyczność i umiejętność uczenia się? Czyż nie prawdziwym jest powiedzenie, że dla nas Rotarian nie ma rzeczy niemożliwych.
Czy możesz wymienić trzy najważniejsze dla Ciebie cele na obecną kadencję?
Po pierwsze, wzmocnienie członkostwa w naszym Dystrykcie, które istotnie zmniejszyło się w ostatnich latach. W ostatniej kadencji straciliśmy kolejnych 15 członków i dzisiaj ruszamy z poziomu 1652 Rotarian. Przygotowując budżet na moją kadencję założyłem wzrost o 20 nowych członków, ale chciałbym, żeby ta liczba była większa. Po drugie, konsekwencją tego nadrzędnego celu będzie umożliwienie młodym ludziom większego udziału w Rotary. Oczywiście patrzę na Rotaract, który od 1 lipca tego roku stał się integralną częścią naszej rodziny rotariańskiej. Trzeba ułatwić im przyjazną transformację z Rotaractorów w Rotarian.
No i po trzecie, zwiększenie liczby kobiet w klubach Dystryktu, zwłaszcza Rotarianek pełniących funkcje decyzyjne. Jesteśmy zdecydowanie poniżej średniej (kobiety stanowią 23% członkostwa RI) i trzeba to nadrobić. Kluby czysto męskie są, moim zdaniem, obecnie przeżytkiem i powinny otworzyć się na przyjmowanie, w swoje grona, kobiet.
Powinniśmy też zadbać o naszych seniorów. Jest rzeczą oczywistą, że wielu z nich odchodzi ze względu na wiek i zdrowie, ale czy wykorzystujemy ich doświadczenie i wiedzę, czy doceniamy ich w należyty sposób?
Czy uda się zrealizować wzrost członkostwa w polskim Dystrykcie?
Jak wspomniałem, wzmocnienie członkostwa w naszym Dystrykcie jest celem nadrzędnym. Musimy postawić na młodych ludzi i zwiększyć ich udział w Rotary. Rotary starzeje się i nadchodzi zmiana pokoleniowa. Dotyczy to również naszego Dystryktu, gdzie średnia wieku przekroczyła 60 lat. To będzie czas Millenialsów i tzw. Pokolenia „Z” (urodzeni po roku 1997).
No i zwiększenie liczby kobiet w klubach Dystryktu, o czym już wspominałem.
Jednocześnie powinniśmy przestać myśleć o nowych Rotarianach w kategoriach statystyki. Takiego zaliczenia i odfajkowania. To prowadzi do tego, że część ludzi frustruje się, rezygnuje i odchodzi. O nowych Rotarian trzeba dbać od samego początku, tak żeby stali się zaangażowanymi członkami Rotary na całe życie. Wybór nowych członków jest decyzją ważną i odpowiedzialną i powinien być przeprowadzony z rozwagą i ostrożnością. Należy mieć pewność, że kandydat na Rotarianina będzie pasował do klubu, ale także że klub sprosta jego oczekiwaniom.
Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że młodzież jest przyszłością naszego ruchu? Jak widzisz rolę Interactu i Rotaractu w naszej rotariańskiej społeczności?
Oczywiście patrzę na Rotaract, który od 1 lipca tego roku stał się integralną częścią naszej rodziny rotariańskiej. Trzeba ułatwić im przyjazną transformację Rotaractorów w Rotarian. To będzie duże wyzwanie, ale drzwi Rotary należy otworzyć maksymalnie szeroko. Należy wykorzystać ich zapał i odwagę, ich wiedzę a przede wszystkim ich otwartość na świat i na to co nowe, w pracach komitetów, komisji czy programów Dystryktu. Dla wielu z nich sprowadzanie zebrań klubowych do siedzenia przy stole i spożywania posiłku nie jest najlepszym sposobem spotykania się. Mają niespożytą energię i są gotowi do konkretnego działania. Żeby to wykorzystać należy adekwatnie reagować na oczekiwania młodszej generacji.
Prezydent Rotary International Holger Knaack, podkreśla, że „Rotary Otwiera Możliwości”. Jak powinniśmy rozumieć to przesłanie?
Rotary to nie tylko kolejny klub, do którego się wstępuje. To także nieskończona liczba możliwości. Rotary stwarza możliwości udziału w projekcie tak wielkim i historycznym jak „End Polio Now”, ale także w małych projektach lokalnych jak np.: zaopatrzenie dzieci z domu dziecka w zimowe buty.
Otwiera także możliwości na bogatsze i bardziej wartościowe życie, oparte na naszych podstawowych wartościach z przyjaciółmi, których mamy coraz więcej na całym świecie.
Ujmując istotę hasła Prezydenta Holgera Knaack’a w jednym zdaniu można powiedzieć, że wszystko co robimy w Rotary otwiera dla kogoś, gdzieś jakąś możliwość. Warto zauważyć jak wiele zależy od nas samych.
Jak należy budować pozycję polskiego Rotary w skali ogólnokrajowej? Czy Twoim zdaniem organizacja Konwencji Rotary International w Krakowie mogłaby nam w tym pomóc?
Dobrą, sprawdzoną metodą budowania pozycji są nasze czyny i wyniki naszej działalności. Najlepiej widać je w skali lokalnych społeczności, które są bezpośrednimi beneficjentami. Ale, jak dotąd, nie przekłada się to na skalę całego kraju. Myślę, że jest to też konsekwencją braku jednego, ogólnokrajowego programu dystryktalnego, jednoczącego wszystkich Rotarian, którzy podjęliby wspólne działania tworzące trwałe zmiany w naszym kraju. To jest trudne wyzwanie. Próbowałem się z nim zmierzyć już kilka lat temu będąc regionalnym przedstawicielem Gubernatora. Niestety nie udało się. Może teraz? Z pewnością podejmę kolejną próbę.
Organizacja Konwencji Rotary International 2026 w Krakowie zdecydowanie przyczyni się (używam tej formy, bo wierzę, że RI przyzna nam ten zaszczyt) do poprawienia pozycji Rotary w Polsce, ale także do rozpowszechniana dobrego imienia polskiego Rotary w świecie. Przecież przyjadą tu Rotarianie, którzy często nie mają pojęcia o Polsce dla których Polska jest tak egzotyczna jak dla nas Pernambuco. Równie doskonałą okazją do osiągnięcia tych celów będzie organizacja Europejskiego Spotkania Rotaractu (REM) w Krakowie w styczniu 2021. Gremialny udział nas Rotarian, w tym spotkaniu, znacząco wpłynąłby na jego końcowy efekt. Bardzo na to liczę.
Co zrobić, aby jeszcze bardziej rozpowszechnić wiedzę o naszej działalności. W jaki sposób będziemy to osiągać w nadchodzącej kadencji?
Kiedyś modny był slogan: „reklama dźwignią handlu”. Jest w tym dużo prawdy. Musimy mówić głośno o naszych projektach i akcjach. Musimy być obecni w mediach społecznościowych takich jak Instagram, Youtube, FaceBook, itp. Stwórzmy prężne strony internetowe naszych Klubów, na których informujmy, na bieżąco, o naszych działaniach. Wystarczy, że każdy z nas poinformuje 3-4 osoby o takiej stronie. Dzisiaj młodzi ludzie czerpią informacje z Internetu i tam musimy być nie tylko obecni, ale i widoczni.
W tym roku odbędą się przygotowania do obchodów okrągłej rocznicy istnienia Rotary w Polsce. Czy możesz zdradzić już trochę szczegółów na ten temat?
W czasie mojej kadencji 2020-2021 minie 90 lat od utworzenia pierwszego w Polsce Klubu Rotary – Warszawskiego Klubu Rotariańskiego. W ciągu kilku lat, do wybuchu II Wojny Światowej, powstało jeszcze osiem Klubów w Łodzi, Krakowie, Katowicach, Gdyni, Bielsku, Lwowie, Bydgoszczy i Pabianicach. Działał także Klub Rotary w Wolnym Mieście Gdańsk. Warto tamte, historyczne wydarzenia przypomnieć i uhonorować. Mając to na uwadze powołałem nowy komitet w strukturze naszego Dystryktu – Komitet Historyczny. Głównym zadaniem Komitetu, ale nie jedynym, będzie opublikowanie książki, „90 lat Rotary w Polsce”. Będzie to wydawnictwo, pod auspicjami naszego Dystryktu, nie tylko opisujące tamte fakty, ale także współczesną, rotariańską rzeczywistość w polskim Dystrykcie. Dlatego już teraz zachęcam wszystkie Kluby do czynnej współpracy w przygotowaniu tej książki. Proszę Was o przejrzenie Waszych archiwów, szaf i szuflad. Jestem pewien, że kryje się tam ogromne bogactwo informacji o Waszych Klubach i ich Członkach. 90 lat Rotary w Polsce będzie też motywem przewodnim naszej Konferencji Dystryktu. Mam plan jak zorganizować i uświetnić to doniosłe dla nas wydarzenie, ale poprzestanę na tym stwierdzeniu, żeby nie zapeszyć i nie odsłaniać zbyt wcześnie szczegółów.
Czy rodzina będzie Cię wspierać przez ten najbliższy rok?
Zanim moja kandydatura została po raz pierwszy zgłoszona przez Warszawski Klub Rotariański odbyłem, z całą moją rodziną, dyskusje na temat konsekwencji dla nas wszystkich mojego ewentualnego wyboru na Gubernatora Dystryktu. Wszyscy przyklepali moją decyzję kandydowania i zadeklarowali pomoc. To ważne mieć świadomość i pewność takiego wsparcia.
Jak zachęciłbyś osobę, która nie wie nic o Rotary do zaangażowania się w działalność w naszej organizacji.
Mam wrażenie, że często tkwimy w przeszłości, kiedy Rotary było organizacją zamkniętą. Dla mnie symbol otwartych drzwi ma też inne znaczenie. Otwierajmy się szeroko na nasze lokalne społeczności, wspierajmy lokalne inicjatywy i bierzmy w nich aktywny udział. Otwierajmy się na nowych ludzi. Zapraszajmy gości spoza Rotary na spotkania z „guest speaker’ami”. To najlepszy sposób bezpośredniego pokazania i przybliżenia Rotary innym. Prowokujmy pytania umieszczając logo Rotary na naszych wizytówkach.
Ale bądźmy też ostrożni w tym kogo zapraszamy. Pamiętajmy, że nazwiska przyciągają ludzi. Myślę, że wiele osób chciałoby uczestniczyć w organizacji, której członkami byli J.F. Kennedy, Franklin D. Roosevelt, Konrad Adenauer, Margaret Tatcher, Walt Disney, Ronald Reagan, a z żyjących Bill Gates, Angela Merkel, George W. Bush, Neil Armstrong i wielu, wielu innych.
Czego życzysz sobie najbardziej w nadchodzącej kadencji?
Chciałbym uczynić naszą organizację silniejszą i gotowa zmierzyć się z wyzwaniami jutra. Oczywiście niemożliwym jest osiągnięcie tego celu w ciągu, zaledwie, kilkunastu miesięcy. Ale już teraz trzeba przystąpić do działania na rzecz:
– zwiększenia naszej siły oddziaływania, z trwałymi skutkami dla
beneficjentów;
– zwiększenia zasięgu naszego oddziaływania;
– zwiększenia zaangażowania wszystkich uczestników; oraz
– zwiększenia naszych możliwości innowacyjnych i adaptacyjnych w
gwałtownie zmieniającym się otoczeniu.
Rotary się zmienia i tych zmian nie unikniemy. Także w naszym Dystrykcie. Mimo świadomości, że nie będzie to proste ani łatwe, i że możemy spotkać się z niechęcią i oporem z różnych stron trzeba to zrobić, gdyż właśnie zaniechanie byłoby naszym największym ryzykiem.
Gubernator Janusz Koziński
Paul Harris Fellow, członek-założyciel Warszawskiego Klubu Rotariańskiego (1989), Skarbnik (1990/91), Sekretarz (1991/92), a następnie Prezydent Warszawskiego Klubu Rotariańskiego (1997/1998). W latach 1990-1996 oficer Dystryktu 2230 odpowiedzialny za program stypendialny Rotary Foundation. Następnie, w latach 1997-1999 Przewodniczący Komitetu Rotary Foundation, w latach 1999-2013 Przewodniczący Komitetu Rotary Foundation ds. Stypendiów, w latach 2009-2013 Przewodniczący Komitetu Rotary Word Peace Fellowships Dystryktu 2230. Asystent Gubernatora Dystryktu 2231 w latach 2015-2018 (Mazowsze i Podlasie).
Absolwent SGH (dawniej SGPiS), doktor nauk ekonomicznych, stypendysta Fulbright-Hays Program Departamentu Stanu USA (Indiana University Business School). Po ukończeniu studiów, pracownik Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego oraz Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.
W latach 1989 – 2015 członek zarządów prywatnych spółek prawa handlowego, zaangażowanych w międzynarodowy obrót towarowy. Od dwóch lat na emeryturze.
Żona (od 45 lat), Grażyna – filolog, absolwentka UAM i UW, nauczycielka języka angielskiego i tłumaczka. Córka, Anna – absolwentka Wydziału Prawa UW, radca prawny w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Syn, Łukasz – absolwent Wydziału Prawa UW, radca prawny w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Wnuczek 1 – Tymoteusz; wnuczek 2 – Mateusz.
Zainteresowania pozazawodowe: praca w ogrodzie, książki (historia, fantasy), rower, tenis, bieganie.