Dostęp do urządzeń sanitarnych jest jednym z obszarów, w których Rotary działa szczególnie aktywnie. W Polsce problem w zasadzie nie istnieje. Ale skoro mamy łazienki, to możemy propagować korzystanie z nich.
19 listopada to Światowy Dzień Toalet. Święto to – jakkolwiek to brzmi – jest bardzo ważne dla rotarian. Instalacja publicznej toalety w Chicago była pierwszym projektem zrealizowanym przez Paula Harrisa i jego kolegów w ramach pomocy społeczności lokalnej. Między innymi dlatego „sanitation”, czyli dostęp do urządzeń sanitarnych jest do tej pory jednym z obszarów, w których Rotary działa szczególnie aktywnie. W ciągu 100 lat działalności Rotary umożliwiło dostęp do wody i sanitariatów aż 21 milionom ludzi.
Na świecie jest wiele miejsc, w których ten temat jest ciągle aktualny, kłopotliwy i wymagający szybkiej poprawy. Niska kultura w sprawach higieny powoduje wysoką zachorowalność i śmiertelność, szczególnie dzieci. Budowa i właściwe utrzymanie toalet jest działaniem, które nadal może poprawić standard życia mnóstwa ludzi.
Water and Sanitation Rotarian Action Group (WASRAG Team) to międzynarodowa grupa klubów i rotarian, którzy realizują projekty związane z dostępem do wody pitnej, toalet i łazienek. Nie należy do niej żaden polski klub. Kilka klubów brało udział w budowie studni w krajach afrykańskich, jednak większość polskich rotarian woli realizować projekty, których efekty widać na własnym podwórku.
Możemy więc do zagadnienia wody i higieny podejść nieco szerzej. Skoro mamy w Polsce dostęp do łazienek, to propagujmy korzystanie z nich. A konkretnie – propagujmy mycie zębów. Z wielu badań wynika, że odsetek dzieci z próchnicą jest u nas zatrważający, a profilaktyka tej choroby składa się z dwóch elementów: mycia zębów i unikania słodyczy.
Wiele klubów organizuje programy badań zaawansowania próchnicy u dzieci, organizuje pogadanki o potrzebie mycia zębów i umiejętności stosowania właściwych szczoteczek.
Chciałbym zachęcić naszych rotarian do większej współpracy przy organizowaniu akcji „zdrowe zęby” w szkołach i przedszkolach. Gdyby tę pożyteczną działalność organizować wspólnie, przy optymalizacji kosztów, moglibyśmy objąć nią jak największą ilość dzieci.
PDG Tadeusz Płuziński
RC Jelenia Góra – Cieplice