Obcowanie ze sztuką w pięknym wydaniu to świetny sposób, by listopadowemu wieczorowi dodać nieco kolorów. Tak właśnie pomyśleli koszalińscy rotarianie i wspólnie wybrali się do niezwykłego teatru w Słupsku. Na przekór aurze było barwnie, ciepło i wyjątkowo.
12 listopada słupski Ośrodek Teatralny Rondo zorganizował wernisaż wystawy malarstwa Krystyny Jankowskiej „Początek rzeki”. Tego samego wieczoru teatr zaproponował swoim gościom monodram Magdaleny Płanety „Ćma – Marilyn Monroe jakiej nie znacie”. Z takiej plastyczno-teatralnej gratki nie sposób było nie skorzystać tym bardziej, że jedna z artystek – Krystyna Jankowska – mieszka i pracuje w Koszalinie, a prywatnie jest żoną członka Rotary Klub Koszalin Piotra Jankowskiego. Prezydent Rotary Klub Koszalin Krzysztof Kuncer oraz Jolanta Krawczykiewicz, dyrektorka Słupskiego Ośrodka Kultury zaprosili rotarian wraz z małżonkami do odwiedzenia Słupska. Ta wizyta okazała się ważna z paru względów: uświadomiła, jak istotna staje się rola kultury w naszym zagonionym świecie, przekonała, jak wielu jest wokół nas utalentowanych artystów, wreszcie – dostarczyła wielu niezapomnianych wrażeń artystycznych.
Wieczór w teatrze rozpoczął wernisaż wystawy prac Krystyny Jankowskiej opatrzonych wspólnym tytułem „Początek rzeki”. Autorka jest absolwentką Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu, dyplom z wyróżnieniem uzyskała w pracowni witrażu prof. Wojciecha Sadleya. Artystka jest członkiem ZPAP, specjalizuje się w malarstwie na jedwabiu, tkaninie unikatowej, w malarstwie sztalugowym i witrażu. Wielobarwne obrazy Krystyny Jankowskiej przeniosły gości w piękny świat kolorów i nastrojów. Szczególne wrażenie robiły imponujące, ogromnych rozmiarów obrazy malowane na jedwabiu. Artystka, której prace były prezentowane na wielu krajowych wystawach, podczas wernisażu w teatrze Rondo opowiadała o swoich dokonaniach i planach artystycznych.
Kolejny punkt programu – monodram „Ćma” wprowadził widzów w zaciemniony świat legendy Hollywood – Marilyn Monroe. Zamiast słynnej blond piękności o kokieteryjnym uśmiechu błyszczącej w świetle jupiterów, widzowie ujrzeli kobietę nieszczęśliwą, samotną, ofiarę przemocy pełną złych wspomnień, targaną kompleksami, lękami, przepełnioną strachem, bólem, niepewnością i wielkim pragnieniem miłości. W sztuce wystąpiła Magdalena Płaneta, która także napisała scenariusz i to przedstawienie wyreżyserowała. Artystka jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, aktorką Teatru Polskiego w Poznaniu, reżyserką, dramatopisarką. Od 2013 roku współpracuje z Ośrodkiem Teatralnym Rondo w Słupsku.
Ten wyjątkowy wieczór zakończyło spotkanie w kultowej słupskiej restauracji Franciszkańska, z udziałem przedstawicieli dwóch klubów: RC Koszalin i RC Słupsk. Nastrój i wystrój lokalu – jak przed laty – sprzyjał wymianie wrażeń i myśli, doprowadzając do wspólnych refleksji o tym, jak pięknie potrafi łączyć prawdziwa sztuka…
Alina Konieczna
Fot. Jadwiga Girsa-Zimna