W czerwcu br. zakończyła się zbiórka środków na zakup specjalnego roweru ręcznego „handbike’a”dla Szczepana Ligary, który, jako nastolatek, w wyniku nieszczęśliwego wypadku wpadł pod pociąg i stracił obie nogi. Zbiórkę na ten kosztowny, bo wart blisko 20 000 zł sprzęt zainicjował i poprowadził Cezary Bogdański w ramach swojego projektu „600 km pomocy”. RC Elbląg Centrum przyłączył się do inicjatywy nie tylko udostępniając konto do zbiórki, ale ostatecznie zasilając ją brakującą, po zakończeniu akcji kwotą nieco ponad 2 000 zł.
Szczepan Ligara pochodzi z wielodzietnej rodziny z Gromnika. Ma ośmioro rodzeństwa. Gdy skończył trzy lata, jego rodzina pożarze straciła cały dobytek, a on sam trafił do domu dziecka w Tarnowie. Na dwa miesiące przed 18-tymi urodzinami wydarzył się ów wypadek. Dokładnie w dniu osiemnastych urodzin odebrał pierwsze protezy. Dzięki wsparciu wychowawczyni i kolegów z klasy nie poddał się i zdał maturę. Podjął pracę, poznał miłość swojego życia Gosię i założył rodzinę.
Jest szczęśliwym mężem i ojcem usamodzielnionej trójki dzieci: córki i dwóch synów, oraz dumnym dziadkiem czwórki wnucząt. Szczepan wygrał życie, sam kocha i jest kochanym, przez ponad 30 lat spełniał się zawodowo, a w wieku 50 lat kończył studia.
W ramach „600 km pomocy” Czarek organizuje akcję raz w roku. Nasz Klub nie pierwszy też raz z nim współpracuje. Zainteresował nas losami wychowanków Domu Dziecka „Słoneczne Wzgórze” we Fromborku i wspieramy ich od kilku lat, wraz ze Strażą Graniczną w Elblągu.
Czarek również uległ wypadkowi kilka lat temu. Przeszedł operację krwiaka mózgu i poruszał się na wózku inwalidzkim. Po długotrwałej rehabilitacji powrócił do częściowej sprawności i postanowił, że będzie wspierał potrzebujących. Chciał przy tym powrócić do ukochanej jazdy rowerem. Tak urodził się pomysł akcji „600 km pomocy”. W zbiórce środków na rower dla Szczepana wspierała go rodzina i przyjaciele.
Ekipa w składzie Cezary Bogdański z siostrą Moniką Bogdańską, Tomasz Kling, Jan Adamczyk i Grzegorz Małaszuk dziennie pokonywała dla Szczepana ok 80 km. W przybliżeniu to łącznie trasa z Giżycka przez Bartoszyce, Lidzbark, Ornetę, Młynary do Milejewa i z powrotem. Łącznie ok 500 km. Pozostałe 100 pozostało do „dokręcenia” na rowerach stacjonarnych. W połowie dystansu, na trasie spotkali się też z nami na kawce i opowieściach z drogi.
Ostatecznie udało się z naszą pomocą uzbierać całą kwotę i obecnie Szczepan szczęśliwie korzysta ze swojego roweru.
Ilona Nowacka, RC Elbląg Centrum
Fot. z arch. RC Elbląg Centrum i 600 km pomocy